|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Parvus
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:23, 22 Lip 2011 Temat postu: Jak sobie radzicie z samotnością ? |
|
|
Mam pytanie jak sobie radzicie z samotnoscia, niby czasem sie mowi " nie mysl o tym ", ale jak tu nie myslec skoro na okolo kazdy kogos ma, lub mial , lub przezył już piekne chwile z kims u boku. Ja mam 24 lata a nigdy nikogo nie mialem i juz naprawde nie wiem co mam ze soba robic, moze ktos z was w podobnej sytuacji cos mi poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:32, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
napewno nie trzeba sie załamywać tylko isc wytrwale do przodu. tak to przykre ze w około każdy kogos ma i co chwila słychac że ktos sie z kimś zwiazał. jestes jeszcze młody i napewno kogos na swojej drodze niebawem spotkasz. czasami w nieoczekiwanym momencie. jak sobie radzić? szukać gdzie sie da,probować nawiazywac nowe znajomości, spotykać sie. owszem są czasami porażki i nietrafione decyzje,odrzucenia. ale mimo wszystko szukac, choc nieraz sie zwtąpi czy jest sens.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
seat
Maniak

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:02, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie oczekujesz wsparcia, ale dla mnie również jest to ciężki temat. Znoszę ją z bólem niestety.
Chyba na nic porady (wybacz stony ) typu "na pewno kogoś spotkasz", bo to się może zdarzyć, albo nie, jednak jak by na to nie patrzeć, samo nic nie przyjdzie, więc bez inicjatywy, wychodzenia z domu, nawiązywania kontaktów i spotkań z ludźmi porażka murowana.
Nikt sam z nieba nie spadnie, choć tak byłoby najlepiej. Sama też bym chciała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:23, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
seat napisał: | samo nic nie przyjdzie, więc bez inicjatywy, wychodzenia z domu, nawiązywania kontaktów i spotkań z ludźmi porażka murowana.
Nikt sam z nieba nie spadnie |
seat, musze sie z Tobą z 100,a nawet 200% zgodzic masz racje. bez wychodzienia z domu, nawiazywania ciekawych znajomości, kontaktow,poznawiania ludzi niestety na tym polu będą porażki. wirtual jest dobry nie powiem. bo to nieraz ułatwai troche życie, tym ktorzy mieszkaja troche km od siebie. ale jeśli jest to niewielka odległośc i jest możliwosc spotkania sie, to niema co sie nad tym zastanawiać. no i nie bać sie ludzi, <b>przełamywac swoja nieśmiałość</b> ( co ja wypisuje sam troche jestem nieśmiały,ale jakos to troche przełamałem i teraz staram sie byc bardziej śmielszy ) poprostu ŻYĆ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathan
V-ce Administrator

Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:29, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
seat napisał: | Pewnie oczekujesz wsparcia, ale dla mnie również jest to ciężki temat. Znoszę ją z bólem niestety.
Chyba na nic porady (wybacz stony ) typu "na pewno kogoś spotkasz", bo to się może zdarzyć, albo nie, jednak jak by na to nie patrzeć, samo nic nie przyjdzie, więc bez inicjatywy, wychodzenia z domu, nawiązywania kontaktów i spotkań z ludźmi porażka murowana.
Nikt sam z nieba nie spadnie, choć tak byłoby najlepiej. Sama też bym chciała  | Święte słowa. Dojrzałe i mądre podejście. Niestety wielu z nas "czeka na cud". Cuda się nie zdarzają Oczywiście, sam też gdzieś jestem idealistą i wierzę w przeznaczenie, wierzę w to, że pewne rzeczy "są nam pisane" (bądź też nie). Jednak należy temu pomóc.
Samotność (w sensie braku partnera) choć trwała u mnie niedługo nie jest mi obcym uczuciem. Kiedyś ktoś mądrze napisał, że najpierw nalezy pokochać i zaakceptować siebie, a dopiero wtedy, gdy będziemy na to gotowi pojawi się miłość do drugiej osoby.
Bycie singlem ma swoje dobre strony; może po prostu warto cieszyć się 'stanem wolnym', spotykać ludzi, zawierać nowe znajomości irl/w internecie/na forach ( ) i kiedyś... poznamy niespostrzeżenie wspaniałego faceta/kobietę. Nachalne i usilne szukanie partnera nie wyjdzie nikomu na dobre, lepiej się nie nastawiać, nie traktować bycia singlem jako "etapu przejściowego do miłości", nie wbijać sobie do głowy tych banałów, że "każdy potrzebuje związku inaczej jest nieszczęśliwy". To mija się z celem.
To chyba najlepsze, co można zrobić jeśli doskwiera nam samotność, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nathan dnia Wto 8:10, 16 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radek
Przyjaciel Forum

Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:57, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Lepiej bym tego nie ujął shixiand carpe diem Parvus.
Możesz dać ogłoszenia na gejowie innej stronie ale nic na sile wszystko traktuj na luzie
Ja tak robię i czuje się szczęśliwszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wendigo
Przyjaciel Forum

Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bremen Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:38, 30 Lip 2011 Temat postu: Re: Jak sobie radzicie z samotnością ? |
|
|
Parvus napisał: | moze ktos z was w podobnej sytuacji cos mi poradzi. |
Ja jestem Po prosu znajdź dobre strony tego co jest teraz, bycie singlem to niesamowita wolność możesz robić wszystko co chcesz, nie tłumaczyć się, nie naginać do nikogo.
Wystarczyło mi przez 2 miesiące pomieszkać z koleżanką (irytowało mnie jak ktoś myślał że jesteśmy parą, z kimś takim zwariowałbym prędzej niż się związał ), teraz doceniam wolność i samotność jak nigdy przedtem Powiem więcej, nie jestem już pewien czy kiedykolwiek chciałbym ten stan zmienić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:26, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Samotnosc nie dokonca ma swoje dobre strony. Można byc samotnym i cieszyć sie życiem miec w koło przyjaciół,ale mimo wszystko byc samemu i z nikim sie nie związać. Ale można tez byc samotnym i nie miec nikogo,nawet przyjaciół czy kolegow i siedzieć w czterech ścianach. I to jest najgorsze. Najlepiej to na tych portalach społecznosciowych poszukac sobie kilku fajnych osob zaprzyjaźnic sie,pogadac a potem spotykac w realu. Moze miec nawet wspolne plany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ad_k/m
Nowicjusz

Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:58, 25 Sie 2011 Temat postu: Re: Jak sobie radzicie z samotnością ? |
|
|
Parvus napisał: | Mam pytanie jak sobie radzicie z samotnoscia, niby czasem sie mowi " nie mysl o tym ", ale jak tu nie myslec skoro na okolo kazdy kogos ma, lub mial , lub przezył już piekne chwile z kims u boku. Ja mam 24 lata a nigdy nikogo nie mialem i juz naprawde nie wiem co mam ze soba robic, moze ktos z was w podobnej sytuacji cos mi poradzi. |
Tak, samotność może być przykra, wiem coś o tym. Do pewnego stopnia można sobie z nią poradzić poprzez znalezienie sobie ciekawego zajęcia, jakiegoś hobby etc.
Ale tak na dalszą metę to jednak nie wystarcza. Dlatego warto szukać, poznawać nowe osoby. To chyba jedyny sposób, aby dać sobie i temu drugiemu człowiekowi szansę na spotkanie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:11, 26 Sie 2011 Temat postu: Re: Jak sobie radzicie z samotnością ? |
|
|
Ad_k/m napisał: | Parvus napisał: | Mam pytanie jak sobie radzicie z samotnoscia, niby czasem sie mowi " nie mysl o tym ", ale jak tu nie myslec skoro na okolo kazdy kogos ma, lub mial , lub przezył już piekne chwile z kims u boku. Ja mam 24 lata a nigdy nikogo nie mialem i juz naprawde nie wiem co mam ze soba robic, moze ktos z was w podobnej sytuacji cos mi poradzi. |
Dlatego warto szukać, poznawać nowe osoby. To chyba jedyny sposób, aby dać sobie i temu drugiemu człowiekowi szansę na spotkanie się. |
Adrian masz racje popieram to co napisałeś. zresztą sam doskonale wiesz ze warto poznawac nowe ciekawe osoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:19, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
moze to komuś pomoże
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BogdanW
Przyjaciel Forum

Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:46, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Samotności koniec- wpierw trzeba powiedzieć , a sobie -nie jestem sam, jest wielu ludzi , którzy są ze mną i w moim życiu. Ja akurat moją samotność zakończyłem na nawiązaniu przyjaźni wewnętrznej z Siłą -zwaną Bogiem, a potem nauczyłem się pokonywać chwile samotności -bez ludzi, bo jak nie patrzeć , to czy czujemy się samotni, to tylko przyczyna naszej podświadomości, a wystarczy uwierzyć, że jest przy nas Stwórca. Natomiast jeśli chodzi o ludzi, w moim życiu nieważna jest ilośc przyjaciół, czy mam ich wielu czy jednego, ale to, ze zawsze mogę się do nich zwrócić mimo odległości zamieszkania.Jest wokół nas tak wielu ludzi, którzy sami mieszkają i żyją , a nie potrafią po prostu "wyjść" do drugiego człowieka. Myślę, wręcz jestem przekonany, że problem w dużej mierze tkwi w nas samych, ja przez wiele lat ukrywałem się przed ludźmi, i dopiero w wieku 25 otworzyłem się na nowe kontakty. A mam zaledwie 28, więc tyle lat zmarnowałem na siedzeniu w domu. Wiem, że jeśli zrobimy pierwszy krok-wyjdziemy-wyjedziemy-z domu , to już to zaowocuje, bo wierzę w przypadek, w każdej chwili możemy poznać wartościowych ludzi, ale po prostu trzeba tego mocno chcieć , i już. Krok po kroku. Rzymu nie zbudowano przecież w ciągu jednego dnia . Pozdrawiam Was a samotności mówię -precz!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:05, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
tak popieram. przecież wokól nas naprawde jest dużo fajnych ludzi z ktorymi mozna sie zaprzyjaźnić. ale nie można sie bać ludzi. owszem może to być troche niezręczne dla nas. bo nie wiemy jak nas przyjmie nowe środowisko. ale nigdy sie nie dowiemy jesli my sami nie zrobimy tego pierwszego kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BogdanW
Przyjaciel Forum

Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:32, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
tak właśnie, pierwszy krok należy do nas, a potem zobaczysz, życie samo się ułoży, ale wpierw musimy wyjść z tej skrupy, jakim jest strach, lęk, obawy, wszystko to musimy zostawic za nami, i iść naprzód,i odważnie realizować marzenia, bo marzenia są po to , by je spełniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stony76
Administrator

Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M.Maz Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:16, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o mnie to ja ten pierwszy krok mam za soba chodzi mi o spotkania z ludźmi z tego forum czego wcale nie załuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|